Gaśnica samochodowa - jak wybrać? Jaka najlepsza?
Gaśnica samochodowa – czy jest obowiązkowa
Jeszcze do niedawna policjanci mieli prawo kontroli obecności gaśnicy, jednak bez uprawnień do kontroli nalepki legalizacyjnej. Dziś w praktyce odstąpiono od obowiązku posiadania gaśnicy, choć kwestia tego, czy należy ona do wyposażenia obowiązkowego, czy nie, nie jest wcale banalna. Przede wszystkim warto odwołać się tutaj do zdrowego rozsądku, a nie tylko przepisów, a w przypadku aut z wykupionym AC również do OWU tego ubezpieczenia. Mimo wielu prób wykreślenia gaśnicy z obowiązkowego wyposażenia samochodu, w polskich przepisach nadal obecny jest zapis nakładający na kierowcę obowiązek posiadania gaśnicy o masie co najmniej kilograma.
Jak długo jest ważna gaśnica samochodowa?
Każda gaśnica otrzymuje roczną homologację. Po pływie tego okresu można skorzystać z możliwości przedłużenia legalizacji, co wykonuje w kraju wiele firm (informacji o nich udziela każda komenda straży pożarnej). Koszt homologacji jest niewiele niższy niż cena nowej gaśnicy. Jednak legalizacja to nie wszystko, bo gaśnica nie ma być legalna, tylko sprawna, a to duża różnica. W praktyce niewielka tylko część najtańszych gaśnic po dwóch latach od daty produkcji zachowuje swoje właściwości.
Gaśnica samochodowa – jaki typ?
Przepisy nie są szczególnie precyzyjne, bo choć wymóg posiadania gaśnicy został zdefiniowany, to już jej typ – nie. Dlatego na drogach stosuje się dwa różne typy gaśnic.
- BC: podstawowa gaśnica, którą można kupić za kilkanaście złotych w każdym hipermarkecie. Jest tylko jeden szkopuł: większość pożarów współczesnych aut jest następstwem zwarcia w instalacji elektrycznej, a gaśnica BC nie nadaje się do gaszenia płonących ciał stałych.
- ABC: droższa o jakieś 10-15 złotych od gaśnic BC pozwala ugasić w początkowej fazie praktycznie każdy pożar samochodu niezależnie od jego źródła i typu. Ciśnieniowe gaśnice ABC są właśnie tymi, które naprawdę mogą się przydać.
Ważna jest również sama konstrukcja i tutaj do wyboru są dwie opcje.
- Tańsze gaśnice mają zbiornik z proszkiem oraz dodatkowy nabój z dwutlenkiem węgla. Są to niewielkie gaśnice samochodowe z uchwytem, który zwykle jedynie ułatwia naciśnięcie spustu, który relatywnie skomplikowanym mechanizmem powoduje przedziurawienie naboju i usunięcie przez sprężony gaz proszku.
- Nieco lepsza będzie gaśnica samochodowa z manometrem kontrolnym, w której czynnik gaśniczy jest umieszczony wraz ze sprężonym azotem. W ich przypadku proszek gaśniczy zawsze znajduje się w ochronnej azotowej otoczce, co sprawia, że dłużej zachowuje on swojej właściwości, a prostsza mechanika uruchomieniowa czyni gaśnice ciśnieniowe niezawodnymi. Gaśnice tego rodzaju, zamiast proszku gaśniczego, mogą też zawierać gaz FE-36. Nazywa się je niewłaściwie gaśnicami halonowymi, choć czynnik gaśniczy halonem nie jest, ale zasada jest taka sama, jak w przypadku gaśnic wycofanych z użytku kilkanaście lat temu. Ich zaletą jest przydatność do gaszenia instalacji elektrycznych, z czym gaśnice proszkowe sobie nie radzą.
Odrobina teorii gaszenia pożarów
- Przede wszystkim – gdzie umieścić gaśnicę? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wozić ją w bagażniku, pod warunkiem, że będzie to druga gaśnica, a pierwsza znajdzie się w zasięgu ręki.
- Pożary pod maską najlepiej spróbować ugasić przez nadkola albo atrapę, a dopiero w ostateczności przez lekko uniesioną pokrywę (nigdy nie należy jej otwierać gwałtownie i do końca).
- Gaśnica przez cały czas musi znajdować się w pionie.
- Warto zachować odrobinę czynnika gaśniczego na wypadek, gdyby pożar wznowił się przed przybyciem służb ratunkowych.
Gaśnica samochodowa – czy jest obowiązkowa
Jeszcze do niedawna policjanci mieli prawo kontroli obecności gaśnicy, jednak bez uprawnień do kontroli nalepki legalizacyjnej. Dziś w praktyce odstąpiono od obowiązku posiadania gaśnicy, choć kwestia tego, czy należy ona do wyposażenia obowiązkowego, czy nie, nie jest wcale banalna. Przede wszystkim warto odwołać się tutaj do zdrowego rozsądku, a nie tylko przepisów, a w przypadku aut z wykupionym AC również do OWU tego ubezpieczenia. Mimo wielu prób wykreślenia gaśnicy z obowiązkowego wyposażenia samochodu, w polskich przepisach nadal obecny jest zapis nakładający na kierowcę obowiązek posiadania gaśnicy o masie co najmniej kilograma.
Jak długo jest ważna gaśnica samochodowa?
Każda gaśnica otrzymuje roczną homologację. Po pływie tego okresu można skorzystać z możliwości przedłużenia legalizacji, co wykonuje w kraju wiele firm (informacji o nich udziela każda komenda straży pożarnej). Koszt homologacji jest niewiele niższy niż cena nowej gaśnicy. Jednak legalizacja to nie wszystko, bo gaśnica nie ma być legalna, tylko sprawna, a to duża różnica. W praktyce niewielka tylko część najtańszych gaśnic po dwóch latach od daty produkcji zachowuje swoje właściwości.
Gaśnica samochodowa – jaki typ?
Przepisy nie są szczególnie precyzyjne, bo choć wymóg posiadania gaśnicy został zdefiniowany, to już jej typ – nie. Dlatego na drogach stosuje się dwa różne typy gaśnic.
- BC: podstawowa gaśnica, którą można kupić za kilkanaście złotych w każdym hipermarkecie. Jest tylko jeden szkopuł: większość pożarów współczesnych aut jest następstwem zwarcia w instalacji elektrycznej, a gaśnica BC nie nadaje się do gaszenia płonących ciał stałych.
- ABC: droższa o jakieś 10-15 złotych od gaśnic BC pozwala ugasić w początkowej fazie praktycznie każdy pożar samochodu niezależnie od jego źródła i typu. Ciśnieniowe gaśnice ABC są właśnie tymi, które naprawdę mogą się przydać.
Ważna jest również sama konstrukcja i tutaj do wyboru są dwie opcje.
- Tańsze gaśnice mają zbiornik z proszkiem oraz dodatkowy nabój z dwutlenkiem węgla. Są to niewielkie gaśnice samochodowe z uchwytem, który zwykle jedynie ułatwia naciśnięcie spustu, który relatywnie skomplikowanym mechanizmem powoduje przedziurawienie naboju i usunięcie przez sprężony gaz proszku.
- Nieco lepsza będzie gaśnica samochodowa z manometrem kontrolnym, w której czynnik gaśniczy jest umieszczony wraz ze sprężonym azotem. W ich przypadku proszek gaśniczy zawsze znajduje się w ochronnej azotowej otoczce, co sprawia, że dłużej zachowuje on swojej właściwości, a prostsza mechanika uruchomieniowa czyni gaśnice ciśnieniowe niezawodnymi. Gaśnice tego rodzaju, zamiast proszku gaśniczego, mogą też zawierać gaz FE-36. Nazywa się je niewłaściwie gaśnicami halonowymi, choć czynnik gaśniczy halonem nie jest, ale zasada jest taka sama, jak w przypadku gaśnic wycofanych z użytku kilkanaście lat temu. Ich zaletą jest przydatność do gaszenia instalacji elektrycznych, z czym gaśnice proszkowe sobie nie radzą.
Odrobina teorii gaszenia pożarów
- Przede wszystkim – gdzie umieścić gaśnicę? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wozić ją w bagażniku, pod warunkiem, że będzie to druga gaśnica, a pierwsza znajdzie się w zasięgu ręki.
- Pożary pod maską najlepiej spróbować ugasić przez nadkola albo atrapę, a dopiero w ostateczności przez lekko uniesioną pokrywę (nigdy nie należy jej otwierać gwałtownie i do końca).
- Gaśnica przez cały czas musi znajdować się w pionie.
- Warto zachować odrobinę czynnika gaśniczego na wypadek, gdyby pożar wznowił się przed przybyciem służb ratunkowych.